poniedziałek, 21 marca 2016

Maseczka oczyszczająco-matująca Sephora

Cześć

Dziś chciałabym wspomnieć Wam parę słów o produkcie który zrobił na mnie ogromne wrażenie a moja cera go pokochała .Mianowicie o Błotnej maseczce oczyszczająco - matującej marki Sephora
Przyznam się szczerze , iż długo wzbraniałam się przed jej zakupem ze względu na cenę która moim zdaniem powala 55 zł za pojemność 60 ml . Jednakże z każdą pozytywną opinią przeczytaną na jej temat mój apetyt się ostrzył i tak przy okazji promocji 3 za 2 postanowiłam nabyć to cudo


Podczas pierwszego użycia obawiałam się uczulenia na tą maseczkę gdyż cera mnie piekła jednak podobno jest to jak najbardziej normalne i faktycznie po zmyciu nie byłam nawet zaczerwieniona .
Konsystencja jest zbita o bardzo intensywnym zapachu mnie kojarzy się z ziemią (tak jak w przypadku glinek )
Po zmyciu maski cera pozostaje gładka jaśniejsza , orzeźwiona , pory są mniej widoczne .Od momentu kiedy zaczęłam stosować ją regularnie mój problem ze świecącą strefą T jest praktycznie zniwelowany .
Jestem totalnie zachwycona tą maseczką pod każdym względem gdyby tylko jeszcze była tańsza i przyjemniejsza w zmywaniu był by to mój Ideał .

Polecam Wam z całego serca wypróbowanie tej maseczki zwłaszcza jeśli macie problem ze strefą T :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz